środa, 11 stycznia 2012

Już trzeci raz zaczynam to pisać, bo zawsze mi komputer przerywa w takim momencie że nie zdążę zapisać!!

Hej!
Dłuuugo nie pisałam ale teraz chcę napisać nieco więcej.

 Niestety nie wybiorę się w tym roku na żadną styczniową wystawę. Pomyślimy nad walentynkową w Bydgoszczy :D

Mam ciężki tydzień. Dużo zadają, spr z polskiego z Biblii itd. Mam nadzieję, że dostanę z niego 2/3. Trzymajcie kciuki. Muszę się zacząć lepiej uczyć. To moje postanowienie noworoczne. Jak będę mieć lepsze oceny i troszkę więcej czasu to zastanowię się nad tym aby zapisać się z Baszą na agility (tor przeszkód dla psów).



Mam dylemat. Nie wiem na jaki obóz się w tym roku wybrać. Mam dwa do wyboru. Najlepiej byłoby oba ale to trochę kosztuje. Pierwszy to obóz konny w Poznaniu - kusi dobrymi trenerami i tym że mogę na prawdę się dużo nauczyć. Dawno nie jeździłam konno i nie chciałabym zaprzepaścić tego co już osiągnęłam.
Drugi to obóz z psem w Rynie. Fajnie byłoby zabrać Baszkę gdzieś dalej niż na poligon niedaleko domu i żeby pobawiła się z różnymi psami.

(Moja druga ulubiona rasa, obok nowofundlanda - papillon)

W minioną niedzielę uczestniczyłam jako wolontariuszka w WOŚP. Chciałam z Baszą ale nie wyszło. Przydzielili mnie do mojego "ulubionego" sklepu osiedlowego Auchan :D Kocham te tłumy, z czego połowa to rosjanie, którzy próbują się z tobą dogadać po rusku, myśląc, że ich rozumiesz. Uwielbiam też te wspaniałe naburmuszone kury domowe, które patrzą na mnie jakbym była jakimś przestępcą, który dopiero co obrabował bank.



Ostatnio zainteresowałam się mangą. Kiedyś dostałam książkę na ten temat ale nie wykazywałam chęci do rysowania. Teraz się wzięłam i narysowałam. Całkiem fajnie mi to wychodzi. Nie jest to jakiś geniusz ale mi się podoba. A to najważniejsze.



I jeszcze coś zupełnie nie związanego z powyższym: NIENAWIDZĘ swojego komputera. Czasami mam ochotę go wywaliś za okno (ale jeszcze troszkę mi posłuży więc się nie odważyłam). Zbieram już na laptopa. Ten się zacina, wyłącza sam, chodzi wolniej ode mnie - masakra.



I na do widzenia jakiś sympatyczny obrazek:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz